"Wszelkie Prawa zastrzeżone" jedynie co do zasad wzajemnego poszanowania i życzliwości. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów jest jak najbardziej wskazane. Utrzymujemy tę witrynę z własnych środków bez czerpania korzyści (nie zawiera reklam), a służyć ma ona powszechnemu dobru. Prosimy więc o wyrozumiałość, jeżeli nieświadomie wykorzystaliśmy czyjąś własność prywatną. Z góry przepraszamy, prosimy o wspaniałomyślność lub o ewentualny kontakt, a natychmiast usuniemy. Również w razie zauważenia błędów i niejasności, których wykluczyć nie możemy pomimo wszelkich starań, by była tu jedynie Boża Prawda. Witryna ta wymaga samodzielnego poznawania, wszystko może być tu przyciskiem.
Wszelkiego prawdziwego dobra wszystkim bez wyjątku życzymy. Z codziennym darem modlitwy o oświecenie nas wszystkich światłem Bożej Prawdy i uświęcenie.
Strony mogą zawierać pliki cookies. br.stanislaw@gmail.com
ET BEATISSIMAE VIRGINIS MARIAE
Błąd 404
Przepraszamy,
prosimy spróbować skorzystać z wyszukiwarki umieszczonej w stopce.
Udowodnienie istnienia Boga i Jego zajmowania się nami nie daje wiary ani jej nie niweczy. Nawet pewność istnienia Stwórcy
i poznanie Jego oczekiwań nie jest jeszcze dla nas dość silną motywacją do urzeczywistnienia ich w swoim życiu.
Poznanie Prawdy nie zmienia faktu, że człowiekowi wciąż potrzebne jest wzrastanie w wierze, albowiem
"Brak wiary przejawia się w dawaniu pierwszeństwa ziemskim radościom i bogactwu zamiast bogactwu duchowemu" IC.
Chodzi więc o coś więcej niż uzyskanie pewności istnienia Boga. Chodzi o wzbudzenie w sobie podziwu i pragnienia osobistego
poznania Stwórcy, by dzięki temu naszemu pragnieniu i dobrej woli, Bóg (Który szanuje naszą wolność)
mógł wpłynąć na nasze serca, Swą Miłością pociągnąć nas ku Sobie - szczęściu wiecznemu.
Prawdopodobieństwo,
że struktury organiczne
i bardzo precyzyjnie zharmonizowane reakcje typowe dla organizmów żywych zostały wygenerowane przez przypadek wynosi zero.
Ilya Prigogine
chemik, laureat nagrody Nobla
Słowo pouczenia 182; Alicja Lenczewska
Nie istnieje materia jako taka.
Cała materia bierze się i istnieje
tylko dzięki sile, która wywołuje
wibrację cząstek w atomie i utrzymuje
w całości ten mikroskopijny
"układ słoneczny" atomu.
Musimy przyjąć, że tą siłą kieruje
świadomy i inteligentny Umysł.
Ten Umysł stoi u początków
wszelkiej materii.
Max Planck
słynny fizyk, twórca teorii kwantowej
Ten jakże piękny układ Słońca, planet i gwiazd mógł powstać tylko z zamiaru i władzy rozumnej i potężnej Istoty
Isaac Newton
angielski fizyk
Dwie rzeczy napełniają umysł
coraz to nowym i wzmagającym
Kiedy poleciałem na Księżyc,
byłem pragmatycznym
pilotem-oblatywaczem.
Ale kiedy zobaczyłem planetę Ziemię unoszącą się w bezmiarze przestrzeni,
odczucie boskości stało się
niemal ewidentne, i wiedziałem,
że życie we Wszechświecie
nie jest tylko przypadkiem.
Edgar Mitchell
astronauta
*
Znalezione w sieci:
"Doktor fizyki, popularyzator nauki, Tomasz Rożek przekonuje, że sposób w jaki jest urządzony świat, jego złożoność i porządek, są argumentem za tym, że Bóg istnieje. Przy okazji odbierania nagrody Ślad mówił:
„Im dłużej badamy kosmos, tym częściej dochodzimy do wniosku, że ilość czynników, która musiała się na siebie nałożyć, żeby w tym jednym konkretnym miejscu powstało życie, jest tak niesamowita, że tutaj właściwie można by wykluczyć przypadek. Choć wielu w taki przypadek wierzy. Ale to prawdopodobieństwo jest nieskończenie małe. I oczywiście zawsze można powiedzieć, że choć jest nieskończenie małe, to i tak jest. Rzeczywiście, jak się wrzuci na złomowisko granat i wszystko wybuchnie, to jest prawdopodobieństwo, że w tym wybuchu, gdy wszystko opadnie, złoży się gotowy samochód. Jest to możliwe, to można obliczyć – bo tu jest silnik, tam wycieraczki, jak to wszystko wyleci w powietrze i opadnie to poskłada się samochód. Ale prawdopodobieństwo takiego zajścia jest bardzo niskie. Więc nawet racjonalnie na sprawy patrząc; to jak urządzony jest świat, to nie dowód, ale to argument, że Pan Bóg istnieje. (…) Jak zacząłem robić doktorat, jak zacząłem bardziej się wczytywać w różne teorie, to widzę tam ogromną regularność, wielki porządek, cząstki, które są idealnie poukładane, wiem, że one nie są przypadkowe. Ale nie jest tak, że dopiero wtedy uwierzyłem. Był to jakiś kolejny kamyczek do tego, że tu według mnie, także jest Pan Bóg.”
Czy duch, który ujrzał Boga może znaleźć coś pociągającego w małych rzeczach ziemi?
*
Człowiek zgromadził w swym umyśle dużą wiedzę, lecz jest większym ignorantem niż w stanie prymitywnym.
Wtedy bowiem szukał dróg Pana i skłaniał duszę do przyjęcia Jego słów. Obecnie szuka wszystkiego z wyjątkiem tego, czego szukać powinien. Napełnia siebie rozmaitymi najbardziej bezużytecznymi i niebezpiecznymi słowami, lecz nie tymi, które byłyby jego Życiem... (MV4,42)
Jezus
Słowo Myśli Boga Ojca,
Odkupiciel ludzkości,
Zbawiciel człowieka
*
Obecnie, przy takim rozwoju nauki i tylu znakach z Nieba, trzeba bardzo mocno się starać, by jeszcze wierzyć,
że Boga nie ma.
VN
*
Wiedza nie jest zepsuciem, kiedy jest religią.
*
W tej chwili wydaje się, że nauka nigdy nie będzie w stanie unieść kurtyny, za którą kryje się tajemnica aktu stworzenia. Dla uczonego, który żyje wiarą w moc rozumu, historia ta kończy się jak zły sen. Pokonał ogromne przestrzenie niewiedzy, właśnie wspina się na najwyższy szczyt, a kiedy podciąga się nad krawędzią ostatniej skały, wita go grupka teologów, którzy zajmują to miejsce już od wieków.
(...)
Widzimy zatem, że wiedza astronomiczna prowadzi do biblijnych opisów powstania świata. Historie te różnią się w szczegółach, ale najważniejsze elementy Stworzenia tak w relacji Biblii, jak i astronomii są takie same: łańcuch wydarzeń prowadzących do powstania człowieka rozpoczął się gwałtownie i nagle w pewnym ściśle określonym momencie, w rozbłysku światła i energii
Robert Jastrow
Cytat z książki God and Astronomers
(Bóg i astronomowie)
Mamy pierwszy wgląd w naszą książkę instrukcji, wcześniej znaną tylko Bogu. Bóg Biblii jest Bogiem genomu. Powinien być czczony w katedrze, jak i w laboratorium. Wszystko, co stworzył jest majestatyczne, niesamowite, skomplikowane i piękne...
Francis S. Collins
światowej sławy genetyk, pod którego kierownictwem dokonano zsekwencjonowania ludzkiego genomu. Autor książki "JĘZYK BOGA KOD ŻYCIA – NAUKA POTWIERDZA WIARĘ" w której m.in. napisał:
(...) Odkryłem niezwykłą satysfakcję płynącą ze świadomości istnienia uporządkowanej natury Wszechświata. Wiedza o tym, że cała materia zbudowana jest z atomów i cząsteczek zgodnie z zasadami matematyki, była prawdziwym i najzupełniej nieoczekiwanym objawieniem. (...)
Zasada prowadząca od DNA przez RNA do białka - której wcześniej sobie dobrze nie uświadamiałem - ujawniła mi się w swojej całej cyfrowej chwale. Możliwość zastosowania rygorystycznych reguł intelektualnych w wyjaśnieniu procesów biologicznych, czyli to, co wydawało mi się niemożliwe, wybuchło z całą mocą wraz z odkryciem kodu genetycznego. Byłem wstrząśnięty. Biologia zatem odznacza się matematyczną elegancją. Życie ma sens... (...)
Choć byłem ciągle pogrążony w niepewności, którą powinienem podążyć drogą, muszę przyznać, że przekroczyłem wówczas pewien próg - osiągnąłem gotowość przyjęcia światopoglądu duchowego, z istnieniem Boga włącznie. Niemożliwe wydawało mi się wtedy pójście dalej, zawrócenie z drogi. Wiele lat później natknąłem się na sonet Sheldona Vanaukena, który bardzo wiernie opisuje moje ówczesne rozterki. Oto jego końcowe wersy:
Między domysłem i prawdą -
przepaść bez dna.
Strach przed skokiem zniewala,
absurd gwałci pewność,
Ziemia spod nóg ucieka:
to już pewnie szach-mat...
A gdy nasz bastion - punkt widzenia
rozpada się do cna,
Myśl świta z nadzieją: Skoczyć!
I tylko trafić w sedno, By zerwać tę zasłonę, co przesłania nam świat.
Przez dłuższy czas stałem drżący na krawędzi owej przepaści. W końcu, nie widząc innego wyjścia, skoczyłem.
NASTĘPNA STRONA:
A tenże Pan Bóg mówi:
„To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza. Jak bowiem Jonasz stał się znakiem dla mieszkańców Niniwy, tak będzie Syn Człowieczy dla tego plemienia”. Łk 11, 29-32
Wielu z Was ciągle chce widzieć dowody na istnienie Stworzyciela. Żądacie znaków, które pokażą Wam, że prawdziwie istnieje Królestwo Niebieskie. Powiadam Wam, że macie wiele znaków koło siebie, a kto się zacznie rozglądać, ten znajdzie prawdziwy znak, który świadczy o Królestwie Niebieskim.
Ja jestem prawdziwym znakiem, tylko Wy nie wiecie, co ten znak oznacza. Wiele lat poświęcacie na ziemi, aby uczyć się odczytywać znaki ludzkiego pisma. Czy jeżeli pokażę komuś napisaną książkę, a nie umie on czytać, to czy jest w stanie ją zrozumieć? Jeżeli ma tę książkę przed oczyma i widzi litery, to nawet próbując je odczytać, nic nie rozumie. Dopiero ktoś go musi nauczyć, aby mógł on zrozumieć zawartość zapisaną w książce. Jeżeli ktoś nie umie czytać, a słyszy od drugiego, o czym ta książka jest napisana, nie jest do końca do tego przekonany i sam musi odczytać znaki, bo wtedy ma pewność, że to, co przeczytał, istnieje.
Tak samo jest z Królestwem Niebieskim. Często masz Mnie przed swoimi oczyma, ale nawet jak Mnie widzisz, to nie potrafisz Mnie zrozumieć. Ja jestem, a Ty mówisz, że chcesz dowodu, ale dopiero kiedy nauczysz się Mnie odczytywać, wówczas sam zrozumiesz, że to, co przeczytasz, istnieje naprawdę. Tych, co uważają się za mądrych, można uznać za najgłupszych, bo nie nauczyli się oni odczytywać podstawowych liter na tym świecie. Dlatego jeżeli ktoś czyta moje znaki, to wówczas rozumie, że Ja żyję, i ciężko jest mu wytłumaczyć innym, że Ja jestem prawdą. To tak jakby uczony człowiek miał wytłumaczyć, że to, co jest w tej książce, jest prawdą, komuś, kto nie umie czytać. Wie tylko, że istnieje takie pojęcie jak książka, lecz nie może poznać nic więcej niż okładkę i tylko to, że nazywa się to książka.
Tak samo jest z istnieniem Stworzyciela. Kto nie umie czytać, wie, że inni nazywają to Bogiem, ale nic oprócz tego nie może poznać. Nie ma co udowadniać, że istnieje książka, bo wielu mądrzejszych i obecnych wokół niedouczonego mu to powiada.
Tak samo nie ma sensu udowadniać, że istnieje Bóg, lecz należy się nauczyć odczytywać znaki zapisane w księdze życia.
Jak się tego nauczyć? Ucz się od innych, którzy dobrze poznali odczytywanie moich znaków. Zamiast się z nimi kłócić, staraj się ich słuchać. Powiadam Ci, że jeżeli wyśmiewasz ich naukę, to tak samo jesteś wyśmiewany w Królestwie Niebieskim. Bo wszystko masz podane, tak jak jedni nazywają książkę książką, tak i inni nazywają Boga Bogiem. Naprawdę nie bądź jak osoba, która nie potrafi czytać najważniejszych liter w życiu. Jak Ciebie można nazwać wykształconym i mądrym? Powiadam Ci, że to Twoja pycha tak Ciebie ogranicza, że nawet jak widzisz książkę i nie umiesz jej czytać, to kłócisz się ze wszystkimi, że ona nie istnieje albo tam nic w środku nie ma.
Tam się wiele znajduje, tylko nie potrafisz tego odczytać i zrozumieć. Kto uważa, że jest rozumny, niech zacznie wykorzystywać swój rozum. Bo dla Pana ten, który nie potrafi czytać podstawowych liter, nie jest rozumny, lecz głupi. Głupi, bo ma możliwość odczytania znaków życia prawdziwego, a w swojej mgle umysłowej albo się boi nauczyć czegoś nowego, albo po prostu nie potrafi.
Jeżeli tego nie potrafisz, to uznaj swoją ubogość rozumu i poproś nauczyciela, aby powoli, znak po znaku, litera po literze, nauczył Cię czytać, abyś doświadczył, że Pan zastępów istnieje i jest prawdą.
Jestem Słowem
...Tak długo postępowaliście w Błędzie, wdychając jedynie opary szatana, że Moje Imię teraz nic już dla was nie znaczy. Jesteście jak cienie na ziemi, a w waszej niegodziwości obaliliście Prawdę, wspomagani przez szatana. Przysłoniliście Mnie ewolucją. Dałem wam tyle ostrzeżeń. Dzięki Mojemu Nieskończonemu Miłosierdziu przepowiedziałem wam te dni, dałem wam znaki. Wy jednak woleliście zamknąć oczy...
Prawdziwe Życie w Bogu 14.09.1988
Niebo i ziemia przeminą, ale
Moje Słowa nie przeminą. Łk21,33
Wykształcenie mądremu pokazuje
jak mało umie,
głupiemu zaś daje złudzenie,
że dużo wie.
Julian Tuwim
Czy rzeczywiście człowiek jest inteligentną istotą kierującą się rozumem?
Zgromadzenie arsenału wystarczającego do kilkunastorazowego unicestwienia
wszelkiego życia na ziemi i jej aktualne zniszczenie to ukazuje.
Sam rozum nie wystarczy, potrzebuje oświecenia światłem odwiecznej Prawdy.
Trzeba tylko najpierw tego mocno zapragnąć i posiadać dobrą wolę.
Tylko tyle, ale dla ludzkiej pychy - aż tyle.
VN
Mówi głupi w swoim sercu: Nie ma Boga!
Oni są zepsuci, ohydne rzeczy popełniają, nie ma takiego, co dobrze czyni.
Bóg spogląda z nieba na synów ludzkich, badając, czy jest wśród nich rozumny,
który by szukał Boga»
(Ps 53,1-3).
Kto uwierzy ten będzie zbawiony,
a kto nie uwierzy będzie potępiony. (Mk16,16)
Czym jednak jest ta "wiara"?
Gniew Boży ujawnia się z Nieba
na nieprawość tych, którzy
nakładają Prawdzie pęta. Rz1,18
Wspaniałość Boga można tylko do pewnego stopnia zgłębiać w stworzonym przez Niego świecie przyrody. Ale to bardzo niewiele. Bóg pragnie być osobiście poznawany i oczekuje od nas, że zapragniemy tego. Dlatego objawił się ludzkości w jednej religii. Inne, to wymysły człowieka, którego natura potrzebuje jakiejś religii. Gdy ktoś nie uznaje żadnej, zaczyna czcić samego siebie. To jednak prowadzi do uzależnień, zniewoleń, wynaturzeń, dewiacji..., a w konsekwencji, do poczucia bezsensu, pustki, trwogi, depresji, buntu i rozpaczy. Poznawanie Osoby Boga jest rozkoszą serca i ducha - oczyszcza, uzdrawia, wyzwala i przebóstwia zepsutą naturę człowieka.
Zapraszamy do poznawania świata duchowego Objawionego przez Boga.
Naukowe dowody cierpienia, śmierci i zmartwychwstania Pana Jezusa