"Wszelkie Prawa zastrzeżone" jedynie co do zasad wzajemnego szacunku. Kopiowanie, wykorzystywanie i rozpowszechnianie materiałów jest jak najbardziej wskazane - nie myślmy jedynie o sobie. Z witryny tej nie czerpiemy żadnych korzyści (nie ma tu też reklam), a utrzymujemy ją z własnych środków i własnej pracy. Ma służyć powszechnemu dobru. Prosimy więc o wyrozumiałość, jeżeli nieświadomie wykorzystaliśmy czyjąś własność prywatną. Z góry przepraszamy, prosimy o wspaniałomyślność lub o ewentualny kontakt, a usuniemy. Również w razie zauważenia błędów i niejasności, których wykluczyć nie możemy pomimo wszelkich starań, by była tu jedynie prawda.
Wszelkiego prawdziwego dobra wszystkim bez wyjątku życzymy. Z darem modlitwy o oświecenie nas wszystkich światłem Bożej Prawdy.
Małgorzata Stanisław Valere Nihil
Strony mogą zawierać pliki cookies.
Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i Niewiastę, między potomstwo twoje a potomstwo Jej: Ona zmiażdży ci głowę, a ty czyhać będziesz na Jej piętę. (Zob. Rodz 3,15; tą "piętą"- jak powiedziała sama Maryja, są Jej umiłowani Kapłani)
W tych czasach wytycza się tak wiele dróg, łatwiejszych i przemierzanych przez wielu. Prowadzą one jednak do spotkania ze Złym - ojcem kłamstwa.
Droga Prawdy wyzwala z jego zniewoleń i wpływów, i prowadzi do spotkania z Osobą Boga Żywego.
«(...) Chcę tylko zwrócić uwagę – twoją i tych, którzy czytają – na stały zwyczaj Józefa i Mój stawiania na pierwszym miejscu modlitwy. Zmęczenie, pośpiech, kłopoty, zajęcia nie przeszkadzały modlitwie, a nawet pomagały jej. Modlitwa była zawsze królową naszych zajęć; naszym wypoczynkiem, naszym światłem, naszą nadzieją. Była pociechą w smutnych godzinach, a w chwilach szczęścia – pieśnią. Była stałą przyjaciółką naszych dusz – tą, która odrywała nas od ziemi, od wygnania i wznosiła w górę do Nieba: do Ojczyzny.
Nie tylko Ja – która już nosiłam Boga w Sobie i wystarczyło Mi spojrzeć na Moje łono, żeby wielbić Świętego Świętych – ale i Józef podczas modlitwy czuł się zjednoczony z Bogiem. Nasze modlitwy były prawdziwą adoracją całego naszego bytu, który jednoczył się z Bogiem w czasie uwielbiania Go i trwania w Jego objęciach.
Popatrzcie, nawet Ja, która nosiłam w Sobie Przedwiecznego, nie czułam się zwolniona od wyrażania pełnego szacunku Świątyni. Nawet najwyższa świętość nie uwalnia od poczucia nicości wobec Boga i od korzenia się w tym odczuciu własnej nicości. On dopuszcza to w tym celu, byśmy mogli bezustannie oddawać cześć Jego Chwale.
Jesteście słabi, biedni, niedoskonali? Przywołujcie świętość Pana: “Święty, Święty, Święty!”. W waszej nędzy wzywajcie [miłosierdzia] Tego błogosławionego Świętego. On przyjdzie, aby przelać na was Swoją świętość. Jesteście święci i bogaci w zasługi w Jego oczach? Również przywołujcie świętość Pana. Ona, nieskończona, coraz bardziej będzie pomnażać waszą świętość. Aniołowie – byty wyższe, bez słabości ludzkiej natury – ani na chwilę nie przestają śpiewać: “Sanctus!”, a ich nadprzyrodzone piękno wzrasta przy każdym wezwaniu świętości naszego Boga. Naśladujcie aniołów.
Nie pozbawiajcie się nigdy obrony, jaką daje modlitwa. O nią łamią się ostrza broni szatana, złość świata, żądze ciała i pycha umysłu. Nigdy nie odkładajcie tej broni, przed którą otwiera się Niebo i spływają zeń łaski i błogosławieństwa. Ziemia potrzebuje obmycia modlitwą, dla oczyszczenia się z grzechów, które sprowadzają na nią kary Boże. A ponieważ mało jest modlących się, ci nieliczni muszą [tak bardzo] się modlić, jakby było ich wielu. Powinni więc oni pomnażać swoje żywe modlitwy, aby stanowiły sumę konieczną do uzyskania łaski. Modlitwy wtedy są żywe, gdy są przesycone prawdziwą miłością i ofiarą.
Dobrze, córko, że oprócz swoich cierpień odczuwasz cierpienie Moje i Mojego Jezusa. To miłe Bogu i zasługujące. Twoja współczująca miłość jest Mi bardzo droga. Chcesz Mnie pocałować? Ucałuj rany Mojego Syna. Niech twoja miłość będzie dla nich balsamem. Odczuwałam w Moim duchu przenikliwy ból biczy i cierni, cierpienie z powodu gwoździ i krzyża. Tak samo odczuwam też, w Moim duchu, wszystkie pieszczoty dane Memu Jezusowi. Znaczą one tyle, ile Mnie dane pocałunki. A potem przyjdź.
Jestem Królową Nieba, lecz zawsze jestem Mamą...»
Jestem szczęśliwa.