"Wszelkie Prawa zastrzeżone" jedynie co do zasad wzajemnego poszanowania i życzliwości. Kopiowanie i wykorzystywanie materiałów jest jak najbardziej wskazane. Utrzymujemy tę witrynę z własnych środków bez czerpania korzyści (nie zawiera reklam), a służyć ma ona powszechnemu dobru. Prosimy więc o wyrozumiałość, jeżeli nieświadomie wykorzystaliśmy czyjąś własność prywatną. Z góry przepraszamy, prosimy o wspaniałomyślność lub o ewentualny kontakt, a natychmiast usuniemy. Również w razie zauważenia błędów i niejasności, których wykluczyć nie możemy pomimo wszelkich starań, by była tu jedynie Boża Prawda. Witryna ta wymaga samodzielnego poznawania, wszystko może być tu przyciskiem.
Wszelkiego prawdziwego dobra wszystkim bez wyjątku życzymy. Z codziennym darem modlitwy o oświecenie nas wszystkich światłem Bożej Prawdy i uświęcenie.
Strony mogą zawierać pliki cookies. br.stanislaw@gmail.com
ET BEATISSIMAE VIRGINIS MARIAE
Błąd 404
Przepraszamy,
prosimy spróbować skorzystać z wyszukiwarki umieszczonej w stopce.
Czytałem opowieść o landgrafie Turyngii Ludwiku, który żył życiem bardzo rozwiązłym ku zgorszeniu otoczenia. Aż pewnego razu poważnie zachorował. Jego lekarz postanowił zaryzykować i skorzystać z tej sposobności, by go uświadomić. Wypytawszy chorego, jak zwyczajnie czynią to lekarze tak się odezwał:
„Książę! Daremnie będę dawał ci jakiekolwiek lekarstwa, bo jeżeli Bóg przewiduje, że umrzesz wskutek tej choroby, to żadne lekarstwa ci nie pomogą, a jeżeli przewiduje, że wyzdrowiejesz, to i bez lekarstw z niej wyjdziesz”.
„Cóż ty mówisz? – oburzył się zdziwiony chory - czy nie widzisz, że jeśli nie pospieszysz z pomocą, to na niechybną narażasz mnie śmierć? A wszak sama roztropność każe, żeby w tak groźnych okolicznościach żadnego nie zaniedbywać środka!”
Na to lekarz: „Jeśli poznajesz niedorzeczność takiego mojego rozumowania tu, gdzie chodzi tylko o poprawę zdrowia i przedłużenie o parę lat życia, to czemu książe nie kieruje się tym samym rozumowaniem w tym, gdzie chodzi o spędzanie wieczności? Jeśli uważasz za obowiązek nakazany roztropnością, żeby nie zaniedbywać żadnego środka ku zapewnieniu sobie tutaj jeszcze życia, to czemu, choć wiesz, że i tak umrzeć musisz nie zastosujesz wszelkich środków, by zapewnić sobie Życie w wieczności? Bo co będzie, jeżeli jednak i Bóg, i piekło istnieje? Nie wiesz kiedy umrzesz i to ci jest pobudką, aby ratować wszelkimi sposobami zdrowie; wszak nie wiesz również, czy będziesz zbawiony, czemuż więc niczego nie czynisz, aby zapewnić sobie to zbawienie?”
– Trafne te uwagi przekonały księcia, tak, że po wyzdrowieniu najzupełniej odmienił swe życie.