"Wszelkie Prawa zastrzeżone" jedynie co do zasad wzajemnego szacunku. Kopiowanie, wykorzystywanie i rozpowszechnianie materiałów jest jak najbardziej wskazane - nie myślmy jedynie o sobie. Z witryny tej nie czerpiemy żadnych korzyści (nie ma tu też reklam), a utrzymujemy ją z własnych środków i własnej pracy. Ma służyć powszechnemu dobru. Prosimy więc o wyrozumiałość, jeżeli nieświadomie wykorzystaliśmy czyjąś własność prywatną. Z góry przepraszamy, prosimy o wspaniałomyślność lub o ewentualny kontakt, a usuniemy. Również w razie zauważenia błędów i niejasności, których wykluczyć nie możemy pomimo wszelkich starań, by była tu jedynie prawda.
Wszelkiego prawdziwego dobra wszystkim bez wyjątku życzymy. Z darem modlitwy o oświecenie nas wszystkich światłem Bożej Prawdy.
Małgorzata Stanisław Valere Nihil
Strony mogą zawierać pliki cookies.
Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i Niewiastę, między potomstwo twoje a potomstwo Jej: Ona zmiażdży ci głowę, a ty czyhać będziesz na Jej piętę. (Zob. Rodz 3,15; tą "piętą"- jak powiedziała sama Maryja, są Jej umiłowani Kapłani)
ŚWIAT DUCHA
To, co najcenniejsze dla Mnie, to pokora i małość.
Poważaj je obydwie, bo są rodzicami mnóstwa cnót.
(OMM220677)
Świat jest egocentryczny, ceni pychę stąd lęka się prawdy. Wobec Boga jesteśmy mniejsi niż embrion w stosunku do swej matki. Świadomość tej prawdy podważa te "wartości" świata i uzdalnia do pokory.
POKORA jest tym, co decyduje o twoim Niebie. O tym, jakie będzie to twoje Niebo.
(SP119)
*
Wielkość nie mieści się w zaszczytach, lecz w ofierze
*
Owoce pokory i ofiary - dwa potężne magnesy, które przyciągają Boga
ze wszystkimi Jego nadprzyrodzonymi Darami.
Powiększ aż do wyniszczenia,
aż do szaleństwa
pokorę i ofiarę
*
Ubodzy usłyszą coś, o czym nigdy dotąd się nie mówiło...
Dawaj siebie do ostatecznych granic swych możliwości
*
Każda pokuta,
to jedna rana mniej
dla twego Boga,
gdyż przyjmujesz ją
na siebie.
Każda pokuta,
to światło,
które rozpala się w czyimś sercu
*
Potrzeba wynagradzających ofiar!
*
Pycha dokonuje obecnie w świecie takiego spustoszenia, że pilnie potrzebuję wynagrodzenia. (...)
Gdybyście były pokorniejsze, świat nie doszedłby do takiego stanu! Jeśli nie będziecie się starać być bardziej pokornymi, świat będzie podążał ku zgubie.
Aby pomóc wam być taką [pokorną duszą], aby się taką stać, zaczynam od dania każdej z was prostego, lecz niezawodnego sposobu:
Zapomnieć o sobie! Troszczyć się o Mnie!
(...) Kiedy (...) aktywność waszego ducha lub serca jest pobudzana, zdominowana przez wasze własne sprawy lub po prostu są one w nią wmieszane, to czy nie znaczy to, że zapominacie o Mnie, a pochłania was troska o siebie?
Czy wtedy naprawdę możecie mówić, że to Ja jestem miłością, która panuje w waszym życiu, jako jedyne wasze zatroskanie?
Taka postawa ma u podstaw pychę, miłość zbaczającą z Bożego kursu, miłość odwróconą od swego Bożego centrum.
Pokora natomiast jest miłością ukierunkowaną na swe święte palenisko, miłością powracającą do swego Boskiego źródła.
Jeśli chcecie wzrastać w cnocie [pokory], tak jak was o to proszę, przyjmijcie zwyczaj rozpatrywania jej w aspekcie miłości, która rzuca na nią prawdziwe światło.
[Pokora] jest sprawiedliwością oddawaną Miłości przez troskę o to, by zajmowała ona całe miejsce. Aby jeszcze bardziej docenić [tę cnotę], rozważcie pokorę Mojego Serca, rozważcie pokorę w Moim Sercu!
Jakże odkrywcze są Moje ewangeliczne słowa o troszczeniu się jedynie o sprawy Mojego Ojca, o szukaniu tylko Jego spraw i Moich! Ja nie szukam Mojej chwały, lecz chwały Tego, który Mnie posłał. Czy to nie oznaczało: zapomnienie o Sobie, troszczenie się o Niego? Jedyna troska i udręka - o sprawy Ojca!
Oto najbardziej wymowna definicja prawdziwej pokory.
A na zasadzie kontrastu możecie wydedukować, jaka jest [definicja] pychy.
Tak więc prawdziwy duch pokory jest duchem sprawiedliwości, sprawiedliwości miłości oddanej Prawdzie... Prawdzie, która identyfikuje się z Miłością Boskiego Ojcostwa... Prawdzie, którą wyraża stwierdzenie: Tylko Boża Miłość jest wszystkim i ma prawo do wszystkiego, ze względu na swoją nieskończoność. Wskutek tego wszystko, co nie jest tą Miłością, jest niczym i nie ma prawa absolutnie do niczego.
Uznanie tej prawdy w praktyce oznacza prawdziwego ducha Sprawiedliwości i tym samym - pokory.
Wszystko dla wszystkiego!
Nic dla niczego!
Czyż nie powinno być ideałem to, żeby każdy oddech waszego życia mówił do Mnie:
Wszystko od Ciebie!
Wszystko Tobie!
Wszystko dla Ciebie!
O, mój ponad wszystko Umiłowany!
Nic ode mnie, nic mnie, nic dla mnie, który jestem tylko nicością.
Taki jest wymagający ideał: doskonała prawość spojrzenia, całkowita czystość serca, absolutna lojalność woli. (...)
Błaganie Odkupiciela VI
Anna od Jezusa 2021#4:
Jezus: Dusza, która idzie Moją drogą, powinna być otwarta na Moją naukę i napomnienia. Wiele postąpi dusza, która słucha Moich napomnień. Ja jestem najlepszym nauczycielem i wychowawcą. Tak, prowadzę i wychowuję Me dusze przez różne doświadczenia.
Historia każdej duszy może być drogą do świętości, gdyż Moja miłość nikogo nie skreśla.
Jak pouczam swoje dusze?
Pouczam je przez słowa z Pisma Świętego, przez napomnienia rodziców, później przełożonych, a także przez dusze, które stawiam na ich drodze. Sam przemawiam do dusz świętych i one z radością przyjmują słowa napomnienia.
Jednak są dusze, których pycha i zarozumiałość, nie pozwala przyjąć Moich słów. Mówi się, że pycha krytyki nie znosi, gdyż dusza próżna chce słuchać pochwał i być podziwiana. Dusza taka sama wiele się chwali i pragnie być wychwalana. Próżność i pycha zamykają duszę na łaskę Boga. Zaś na duszę pokorną wylewam swe łaski, gdyż jest dla Mnie radością i pocieszeniem. Proście Mnie, dusze, o dar pokory, proście, bym oczyścił was z pychy i egoizmu, bo tylko dusza pokorna i cicha może podobać się Bogu.
Trudno powiedzieć: „Zgrzeszyłem”?
«Dlatego właśnie trzeba postępować dobrze, aby nie musieć uniżać siebie, mówiąc: „Zgrzeszyłem”. Jednakże jest w tym wielkie lekarstwo: zmuszenie się do wysiłku wyznania grzechu powstrzymuje przed popełnieniem go. A jeśli został popełniony, wtedy kara oskarżenia siebie już jest zbawienną pokutą. Jeśli zaś ktoś cierpi nie tyle z pychy ani z obawy przed ukaraniem, lecz dlatego, że swoim grzechem wywołał ból, wtedy wina znika. Ja ci to mówię. To miłość ocala.» IC (MV)
*
Bądźcie niewinni, miejcie dziecięcą wiarę, a wtedy ogarnie was Moje boskie Światło. (...) Moje umiłowane dzieci, ja jestem zawsze z wami. Moja miłość do was jest niestrudzona.
*
POKORA JEST CNOTĄ NAJWIĘKSZĄ
Panie, choć mi często dajesz poznać gromy zagniewania Swego, jednak niknie Twój gniew wobec duszy uniżonej. Choć wielkim jesteś, Panie, to jednak dajesz się zwyciężyć duszy uniżonej i głęboko pokornej. O pokoro, najdroższa cnoto, jak mało dusz cię posiada. Widzę wszędzie tylko pozór tej cnoty, ale samej cnoty nie widzę.
Unicestwij mnie, o Panie, w oczach moich, abym mogła znaleźć łaskę
w świętych oczach Twoich.
(Dzienniczek św. s.Faustyny 1436)
*
27.VII1.1975 r.
Kiedy się modlisz, kiedy zapisujesz to, co ci mówię, szatan czyni wszystko, aby cię nie tylko rozproszyć i od tego odwrócić lecz jeszcze aby cię zniecierpliwić, a kiedy mu się to nie uda - wbić w pychę...
Szatan z pychy zgrzeszył, trwa w niej i na wieki pozostanie. Zwalczać go trzeba cnotą przeciwną pokorą. Jeśli dziś wieczór zamiast niecierpliwić się postanowisz w akcie pokory „milczeć, przyjąć, cierpieć, ofiarować się”, szatana zwalczysz umartwieniem swego „ja”.
To „ja” jest pyszne, a szatan upokorzony i rozgniewany rzuci po jakimś czasie swą zdobycz. W tym przypadku zdobyczą byłeś ty, bo diabeł posługując się X-em miał na celu ciebie.
Powiedziałem, że został upokorzony, bo nic nie odstrasza go tak jak akt pokory. To, że człowiek od niego z natury niższy jego zwycięża, gniewa go i rani.
Jakże bardzo mylą się ci, którzy zmaterializowani, a więc zaślepieni w imię swej osobowości, czyli swego „ja” pełnego pychy, próżności i zarozumiałości, pozwalają tym namiętnościom wzrastać i tym wspomagają szatana w jego dziele ogołacania i opustoszania duszy. Książe kłamstwa jako moc podaje to, co w rzeczywistości jest słabością, słabość zaś nazywa mocą. Tym sposobem wiele dusz pociąga ku sobie.
Ty, mój synu, przekonać się możesz o swym lenistwie i ujrzeć głupoty tych, którzy tak łatwo dają się wciągnąć w pułapkę. A przecież Moich napomnień ani przykładów nie brakło jak też napomnień Mojej i waszej Matki i przykładów świętych. Czyż wam nie powiedziałem „uczcie się ode Mnie, żem jest cichy i pokornego serca"? To kosztuje więcej i więcej sił wymaga do umartwienia swego „ja” niż do wykonania innych przedsięwzięć. Szatan zgrzeszył pychą i przez pychę doprowadza do grzechu człowieka, człowiek więc wtedy zwycięży, kiedy szatana pobije bronią skuteczną - pokorą.
Pokora jest cnotą podstawową, fundamentalną. Bez pokory niema postępu duchowego, bez niej budowanie Królestwa Bożego w duszach jest niemożliwe. Myśl, rozważaj, zastanawiaj się nad wielkością tej cnoty. Szatan pokornych się boi, bo jest zawsze przez nich pobity. Mój synu, twój Jezus, ten Nieskończony Ocean Miłości spragniony jest miłości, lecz ludzie obciążeni materią, w której się pogrążają, nie są zdolni Mnie ujrzeć i zrozumieć, a tym bardziej ukochać. Więc ty Mnie kochaj synu, kochaj za wielu chrześcijan, którzy Mnie nie kochają i za tylu, tylu, kapłanów, którzy również Mnie nie kochają, bo są zmaterializowanymi fachowcami Mego Odkupienia.
Błogosławię cię!
Fragmenty książki "Orędzia Pana Jezusa Chrystusa do Kapłanów"; don Ottavio Michelini.