"Wszelkie Prawa zastrzeżone" jedynie co do zasad wzajemnego szacunku. Kopiowanie, wykorzystywanie i rozpowszechnianie materiałów jest jak najbardziej wskazane - nie myślmy jedynie o sobie. Z witryny tej nie czerpiemy żadnych korzyści (nie ma tu też reklam), a utrzymujemy ją z własnych środków i własnej pracy. Ma służyć powszechnemu dobru. Prosimy więc o wyrozumiałość, jeżeli nieświadomie wykorzystaliśmy czyjąś własność prywatną. Z góry przepraszamy, prosimy o wspaniałomyślność lub o ewentualny kontakt, a usuniemy. Również w razie zauważenia błędów i niejasności, których wykluczyć nie możemy pomimo wszelkich starań, by była tu jedynie prawda.
Wszelkiego prawdziwego dobra wszystkim bez wyjątku życzymy. Z darem modlitwy o oświecenie nas wszystkich światłem Bożej Prawdy.
Małgorzata Stanisław Valere Nihil
Strony mogą zawierać pliki cookies.
Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i Niewiastę, między potomstwo twoje a potomstwo Jej: Ona zmiażdży ci głowę, a ty czyhać będziesz na Jej piętę. (Zob. Rodz 3,15; tą "piętą"- jak powiedziała sama Maryja, są Jej umiłowani Kapłani)
Pewnej nocy pijany człowiek przechodząc przez most spotkał przyjaciela. Obaj oparli się o poręcz mostu i zaczęli gawędzić:
- Co to takiego tam, w dole? - spytał pijany.
- To księżyc - odrzekł jego przyjaciel.
Pijany spojrzał raz jeszcze, potrząsnął głową z niedowierzaniem i odparł:
- Dobra, ale jak u licha dostałem się tu na górę?
Okazuje się, że prawie nigdy nie dostrzegamy rzeczywistości. Widzimy natomiast jej odbicie w formie słów i pojęć, które zaczynamy uważać za rzeczywistość. Nasza interpretacja świata w którym żyjemy, jest w głównej mierze wytworem powierzchownego umysłu, bezmyślnego powielania jedynie słusznych poglądów, trendów, mód, sloganów, dążeń, "wartości", wpojonych zachowań i zmiennych zasad - tylko aktualnie powszechnych.
Nad brzegiem rzeki bawiła się grupka małych dzieci pod opieką wychowawcy. W niewielkiej odległości usiadła na ławce młoda kobieta. Grupka dzieci podbiegła do niej i zagadnęła. Wywiązała się miła pogawędka, ładna pani poczęstowała dzieci cukierkami, zaczęła się z nimi bawić. Dzieci były uszczęśliwione. Dostrzegł to wychowawca i surowo przywołał je do siebie mówiąc.
- Nie wolno wam zadawać się z tą kobietą!
- Ale dlaczego? - dopytywały się dzieci.
- Bo to prostytutka - wyjaśnił wychowawca.
- To my lubimy prostytutki!
Zdaniem wychowawcy dzieci temu słowu nadały błędne pojęcie, więc je odpowiednio sprostował nadając mu inne - teraz właściwe pojęcie.
Czy dostrzegamy człowieka w całej jego prawdzie?
Potrzeba refleksji, poznania siebie dla wyzwolenia się z błędnego sposobu myślenia, z wpojonych pojęć i uprzedzeń. Potrzeba zapragnąć patrzeć na świat własnymi oczami, za przyjaciela i przewodnika mając głos swojego sumienia… Potrzeba odnaleźć właściwy punkt odniesienia dla swoich osądów, dla swojego porównywania się, dla swojej samooceny.
Większość ludzi dla ratowania swojego "ego" woli jednak żyć w złudzeniach. To jednak jest możliwe tylko do pewnego czasu. Im więcej i dłużej się oszukujemy, tym większy ból i wstyd czeka nas w chwili przejścia do wieczności.
Ile warte jest życie przeżyte w złudzeniach?
Z miłości do szukających Prawdy przychodzę, aby ponownie pokazać, czym faktycznie Prawda jest i co Ona oznacza, bowiem zapomniano
o tym. Ja jestem Prawdą, a Prawda jest Miłością. Miłością Nieskończoną, Miłością Najwyższą, Miłością Wieczną. (PŻwB 9.04.88)